
Detlev von Liliencron
Marcowy dzień
tłum. Stefan Napierski
Cień obłoków nad polami żenie,
Mgławych lasów modre z dali cienie.
Wrzask wysoko z powietrza, na łęgi
Powracają żurawie z włóczęgi.
Już jaskółki w ciżbie świergotliwej
Podlatują na szemrzące niwy.
W dal trzepocą się, dziewko wesoła,
Wstęgi. Szczęścia nikt nie przywoła.
Szczęście krótkie spłynęło jak chmury,
Poza wody szkliste, za góry.